BRZECHWA JAN

Title:LIS I JASKóLKA
Subject:POETRY Scarica il testo










Jan Brzechwa

LIS I JASKÓŁKA



.o000o.



Namówił lis jaskółkę,
By z nim zawarła spółkę.

"To - rzecze - proste całkiem:
Mam pola pręt z kawałkiem,

CoÅ› na nim zasadzimy,
A przed nadejściem zimy

Zbierzemy plon pomału,
Pół na pół do podziału,

Pani siÄ™ zna na roli,
Co z dwojga pani woli,

Wierzchołki czy korzonki?"
"Wyznaję bez obsłonki,

Że ja wierzchołki wolę."
Lis szybko pobiegł w pole

I zasiał pełno marchwi,
Więc się jaskółka martwi:

"Plon każdy rolnik zbiera
I nawet lis przechera

Na marchwi siÄ™ bogaci,
A ja mam kupÄ™ naci,

Po prostu kupę ziółek
Niezdatnych dla jaskółek.

Ha, wpadłam, trudna rada,
Lecz tylko raz siÄ™ wpada!"

A lis już krąży w kółko:
"Cóż powiesz mi, jaskółko?"

"To powiem, że na zmianę
Tym razem ja dostanÄ™

Korzonki. Co pan na to?"
"Ja na to jak na lato,

Wierzchołki nawet wolę."
To rzekłszy pobiegł w pole

I całą przestrzeń pustą
Obsadził w mig kapustą.

W ostatnim dniu kwartału,
Znów przyszło do podziału:

Lis wziął kapustę całą,
Jaskółce zaś zostało

Pięć wiązek i pół szóstej
Korzonków od kapusty.

Mówią odtąd jaskółki,
Że niedobre są spółki.

...